JAK CHRONIĆ PRZED POWODZIĄ?

Ale tak żeby ich w ogóle nie było?

To trudne…

Wyobraźmy sobie, że z jakiejś bliżej nieokreślonej przyczyny zachce Ci się przenocować w namiocie na poboczu dwupasmowej autostrady. To nielegalne oraz oczywiście głupie, załóżmy jednak, że taki pomysł dałoby się zrealizować. Ryzyko, że ktoś wreszcie wjedzie w Twój namiot jest całkiem realne. W końcu autostrada to nie tylko jezdnia. Należy do niej również pobocze, na którym w sytuacji awaryjnej może znaleźć się pojazd. Autostrada to koryto rzeki, pojazdy to płynąca woda a pobocze to obszar zalewowy. Przyjmijmy więc teraz,  że przyległy do pobocza pas ruchu zostaje wyłączony z eksploatacji i oddzielony jakąś drogową barierą. Ta bariera to wał przeciwpowodziowy, a zamknięta część jezdni to obszar, który dało się w ten sposób wygospodarować do innych celów. Na przykład żeby przesunąć Twój namiot w miejsce gdzie jest bardziej równo. Kłopot w  tym, że w ten sposób wszystkie pojazdy skupiono w obrębie jednego pasa i niebezpieczeństwo, że któryś z pędzących pojazdów przedrze się przez barierę, staje się już naprawdę poważne. Przeciążonej ciężarówki (czyli bardzo dużej ilości wody w rzece) nie powstrzyma bariera drogowa, nawet jeśli by ją dodatkowo wzmocnić. Konieczne więc jest ograniczenie prędkości, a może nawet zamontowanie jakichś spowalniaczy na jezdni. Są to odpowiedniki zbiorników wodnych, których zadaniem jest wyrównanie przepływu na rzece. To załatwia sprawę, ale nie do końca skutecznie. Kierowcy kilometrami wloką się w kawalkadzie. Są coraz bardziej zmęczeni, sfrustrowani, jeden fałszywy ruch kierownicą i lądują tam gdzie stoi namiot. Żeby ten natłok pojazdów rozładować można dla części pojazdów wyznaczyć objazd drogami lokalnymi. To tzw. kanały ulgi. Ale przecież to dotyczyć może tylko pojazdów osobowych.  Tiry są na to zbyt duże, więc pozostać muszą na głównej trasie, a to one są przede wszystkim zdolne do przedostania się przez bariery. Twój namiot pozostaje nadal zagrożony.

Problem polega na tym, że takich namiotów jak Twój w rzeczywistości jest bardzo dużo. Często to prawdziwe pola namiotowe. W jaki sposób je chronić? Czy w ogóle je chronić? Studiując na kierunku INŻYNIERIA ŚRODOWISKA dowiesz się tego wszystkiego. Oczywiście będziesz bazował/a na profesjonalnej wiedzy z zakresu hydrologii i gospodarki wodnej, aczkolwiek wyobraźnia zawsze jest mile widziana.

dr Marcin Gorączko

Inżynieria Środowiska WBAiIŚ

Stowarzyszenie Hydrologów Polskich